Jako zespół bardzo często mamy zapytanie od Klientów: „A co mogliby Państwo zaproponować jako pierwszy taniec?” Odpowiedź jest na tyle rozbudowana, że postanowiliśmy się nią podzielić szerzej właśnie tutaj.
Moda na klasyczne walce otwierające bale weselne, powoli przemija.
Wraz z trendem zmieniającym podmiejskie wesela, zakorzenione w polskiej tradycji, na formę bankietową popularną na zachodzie, pierwszy taniec również zaczyna nabierać inne znaczenie i walcem już być nie musi.
fotografia: M.M. Rudiak Fotografia
Repertuar na pierwszy taniec weselny
Jeśli nie walc to co?
Żeby podjąć ostateczną decyzję co do repertuaru, Para Młoda musi wziąć pod uwagę takie czynniki jak:
- umiejętności taneczne przyszłych małżonków, muzykalność i poczucie rytmu
- czas jakim dysponujemy na przygotowanie się do pierwszego tańca oraz to czy w ogóle zamierzamy się przygotowywać
- chęć i możliwość skorzystania z profesjonalnego nauczyciela tańca
- ważne wydarzenia w życiu z którymi kojarzą się lub którym towarzyszyły konkretne utwory.
Niektórzy na tyle poważnie podchodzą do pierwszego tańca, że czynią z niego prawdziwe show w stylu „tańca z gwiazdami”
Dysponując czasem, ochotą i odrobiną umiejętności, pary tygodniami uczą się układów tanecznych, samodzielnie, badź pod okiem nauczyciela.
Widzieliśmy już bardzo ciekawie wyglądające pierwsze tańce, przy mało spodziewanych utworach jak np. „Jak nie my to kto” – Mrozu, czy „Everybody needs somebody to love” z filmu Blues Brothers, gdzie para odtańczyła jiva.
Był też układ z filmu Pulp Fiction do piosenki „You never can tell” Chucka Berrego, (nie wymaga ponadprzeciętnych umiejętności tanecznych) a także taniec z Dirty Dancing z układem z finałowej piosenki „The Time of My Live” Billa Medleya i Jennifer Warnes (tutaj niestety trzeba się sporo napracować).
Inspiracje filmowe są więc bardzo ciekawym rozwiązaniem, od razu możecie zadecydować jakiego układu będziecie się uczyć.
Musicalową propozycją mogą być też utwory takie jak „Footloose” Kennego Rogersa, czy „Summer nights” lub „You’re the one that I want” z musicalu Grease.
Inni wybierają piosenki, które w szczególny sposób są dla nich ważne, np. utwór przy którym się poznali, piosenka która była w tle w restauracji podczas pierwszej randki, pocałunku w dyskotece, lub hit pierwszych wspólnie spędzonych wakacji.
Ten utwór będzie przede wszystkim dla Was. Może układ taneczny nie będzie wyjątkowo widowiskowy i skomplikowany, ba… może nawet improwizowany, ale w tym momencie będziecie tylko dla siebie.
Na jednej z imprez zaskoczył nas utwór „Prawie do nieba” z płyty Andrzeja Piasecznego i Roberta Chojnackiego, na innej zaś para zatańczyła do jednego z hitów Lady Gagi, kiedy zapytaliśmy ich dlaczego właśnie taką piosenkę chcą usłyszeć, odpowiedzieli, że była podkładem do filmu nakręconego z ich pierwszego w życiu skoku ze spadochronami a teraz wskakują razem we wspólne życie.
Był też utwór zespołu Kings of Leon – "Sex on fire" czy REM „Loosing my religion”
Są oczywiście pary, które chcą, aby tradycji stało się zadość i mimo wszystko tańczą walca.
Często pojawia się tutaj motyw z filmu „Noce i Dnie” lub „I have nothing” Whitney Houston.
Ostatnio bardzo spodobał nam się walc wiedeński, którego nigdy wcześniej nie słyszeliśmy - nosi nazwę "Nomansland".
Utwór ma bardzo śpiewny refren ze zwrotką której linia melodyczna przypomina rapowanie! Para przygotowała układ i efekt był doskonały.
Reasumując
Jest kilka dróg którymi możecie pójść podczas wyboru utworu na pierwszy taniec.
Jeżeli macie ochotę zrobić prawdziwy show, to przy odrobinie umiejętności polecamy przygotowanie konkretnego układu tanecznego, z pełną stylizacją ubrań i rytmicznym utworem, po którym zbierzecie gromkie oklaski, a wasze wesele zacznie się od "wysokiego C".
W tym przypadku proponujemy skorzystanie z podkładu odtworzonego z płyty. Przyzwyczaicie się do brzmienia, tempa utworu, konkretnych momentów.
Zlecenie zagrania pierwszego tańca do którego jest konkretny układ, zespołowi to nienajlepszy pomysł. Może się okazać, że delikatnie zmienione tempo, czy inne brzmienie wokali, lub przejście na perkusji spowodują, że się pogubicie.
Dla sentymentalnych osób polecamy piosenki które miło wspominacie, są dla Was ważne, kojarzą się pozytywnie. Każdy cofając się w czasie będzie w stanie określić chociaż jeden taki utwór.
Polecamy również korzystanie z doświadczeń profesjonalnych szkół, które zajmują się przygotowywaniem par młodych do pierwszego tańca.
Oni poza swoimi propozycjami będą w stanie przygotować ciekawie wyglądające układy choreograficzne do dowolnego utworu jaki sami sobie wybierzecie.
Są osoby które nie są muzykalne, nie umieją tańczyć i najlepiej jakby pierwszego tańca dla nich w ogóle nie było. Im proponujemy kilku sekundowe kawałki utworów które przeminą na tyle szybko, że nie będzie to stanowiło zbytniego dyskomfortu.
Nie przejmujcie się, że nie wiecie gdzie jesteście, a nogi plączą się w bezładzie. Ta druga osoba będzie i tak szczęśliwa, że tańczy właśnie z wami a nie z kimś innym.
W końcu kilka godzin wcześniej powiedziała „tak”…:)