"Nie ukrywamy, że kochamy zielone plenery…
Dużo podróżując i oglądając świat zza okien samochodu trafiamy czasem w miejsca, które niemal do nas wołają by tam wrócić i zrealizować sesję… Tak było i tym razem, chociaż dotarcie do upragnionej alejki nie było najłatwiejszym zadaniem
Niepodważalnym plusem takich sesji z dala od cywilizacji jest fakt, że nie tylko my, ale także Para nam towarzysząca może się wyluzować i po prostu swobodnie zapomnieć o tym po co właściwie tam przyszliśmy
Na końcowym etapie sesji dołączył do nas przecudny Oliwier i razem z Rodzicami wytrwale (i wbrew komarom;)) pozował :)" Białe Kadry