Ola:
Trudno opisać to, co czuje się w dniu ślubu. Z całą stanowczością, to dzień skrajnie romantyczny, przesycony emocjami, życzliwymi spojrzeniami bliskich nam osób, a zwłaszcza spojrzeniem jednej z nich. Tej - z powodu której zdecydowaliśmy się na to, by w tej samej chwili śmiać się i płakać. Tej osoby z którą chcemy być na zawsze. Osoby, której chcemy to wyznać w obecności naszych bliskich. Uwielbiam, gdy dekoracje stanowią tło dla tych wszystkich wydarzeń i dyskretnie towarzyszą naszym gościom. Zdecydowałam, że przez wzgląd na miłość do ślubów, nie mogę sobie odmówić przygotowania dekoracji na nasz własny. Z pomocą oczywiście jak zawsze przyszli najbliżsi, którzy szybko zapalili się do tego pomysłu. I tak w warsztacie naszych ojców powstały industrialne stojaki, które pomogły nam wyeksponować naturalne kompozycje kwiatowe oraz ich większe wersje, które udekorowaliśmy panelami z mchem. Następna była MIŁOSĆ! Polska, powiedziana wprost i…świecąca! Razem z gośćmi - wyczarowała romantyczny nastrój i cieszyła nasze oczy. Kiedy z Mamą skończyłyśmy wiązać mój bukiet, to był pierwszy moment, kiedy do mnie dotarło, że nasz ślub dzieje się naprawdę. Później już wzruszeniom nie było końca Pamiętam chwilę kiedy zobaczyliśmy się z Patrykiem przy ołtarzu po raz pierwszy i moment, gdy składaliśmy sobie przysięgę, otoczeni naszymi wspaniałymi druhnami i drużbami oraz rodziną. Ślub to magia w najczystszej postaci – nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć. Tę magię trzeba po prostu poczuć…
Patryk:
Najbardziej niesamowite w dniu ślubu jest to, że pomimo iż wydarzenia dzieją się w przyspieszonym tempie, pamiętam wszystkie emocje. Cieszę się, ponieważ dzięki temu w każdej chwili mogę przeżyć wszystko jeszcze raz. Teraz gdy przypominam sobie widok Oli stojącej w drzwiach kościoła, przepełnia mnie wielka duma, miłość i szczęście, z tą jednak różnicą, że tym razem już bez trzęsących się kolan.
Fotografia: Anna Dymek
Dekoracje i kwiaty: Pracownia kreatywna by Ola Bloch
OLA:
Suknia – Agnieszka Światły
Buty: Prima Moda
Makijaż: od Przyjaciółki – Katarzyna Karpierz
Fryzura: Wojciech Bartczak
PATRYK:
Smoking, koszula, mucha, spinki, pasek: Giacomo Conti
Buty: Pako Lorente
Strzyżenie i stylizacja czupryny oraz brody: Salon u Tiffaniego