"Czerwiec, słońce, piękni bohaterowie i ślub plenerowy. Czego chcieć więcej? ;) To jeden z ostatnich ślubów pod szyldem Snap Studio przy którym pracowałem razem z Piotrkiem Sadowskim.
Przyjęcie i ceremonia odbyła się w restauracji Boathouse, która zachwyca nie tylko smakami ;) Za dekoracje odpowiadali My Big Day." Fotograf Gabriel Gmurczyk
\