"Na ślub Renaty i Jakuba wybrałem się już dzień wcześniej. Zazwyczaj tak robię, jeśli mam do przejechania trochę więcej kilometrów. Warszawa nie jest daleko, ale nie mógłbym sobie pozwolić na nieoczekiwane zdarzenia, utrudnienia na drodze, które nie pozwoliłyby mi dojechać na czas. Poza tym, chcę być wypoczęty, pewny, pełen sił i chęci do działania.
Bardzo cieszę się, że byłem tego dnia z nimi. Renata i Jakub to fantastyczne osoby. Zostałem bardzo ciepło przyjęty, czułem, jakbyśmy znali się już od dłuższego czasu, a w zasadzie rozmawialiśmy tylko raz, na skype. Często jedna rozmowa wystarczy, żeby poznać się i ocenić czy do siebie pasujemy. Nie miałem wątpliwości, na ten ślub czekałem i jechałem mocno zmotywowany.
Warszawa też przyjęła mnie dobrze, zero korków, piękny kościół, uśmiechnięci goście, rodzina, przyjaciele, niesamowita Spokojna 15. To miejsce robi wrażenie. Jest inne, za dużym murem, między ulicami, wydawałoby się, że dla wyjątkowych osób. Może tak właśnie jest
Zapraszam Was na krótką historię z Renatą i Jakubem." - Paweł Szmit Fotografia