fotografia: Adam Ludwik Photography
Oczywiście, że chcemy wyglądać absolutnie perfekcyjnie w dniu ślubu, któż by nie chciał?
Jednak nie można chcieć powalających efektów za wszelką cenę, zwłaszcza gdy chcemy je osiągnąć tuż przed naszym wielkim dniem i stosujemy zabiegi upiększające, z którymi nie miałyśmy wcześniej do czynienia…
fotografia: Bauaban Fotografia
Zabiegi, których należy unikać przed ślubem
1. Solarium
Chcemy mieć zdrową opaleniznę, a pogoda nas nie rozpieszcza?
Jeśli solarium, to koniecznie stopniowo, np. pół roku przed ślubem raz/dwa razy w miesiącu i koniecznie używając silnie nawilżającej emulsji po każdej sesji.
Jeśli będziemy intensywnie opalać się miesiąc przed ślubem, nasza skóra będzie wysuszona, o nienaturalnym kolorze lub po prostu nieestetycznie zaczerwieniona. Tego chcemy? Z pewnością nie.
2. Peelingi gabinetowe / mikrodermabrazja / złuszczanie kwasami
Jeśli nie chcemy wyglądać jak Samantha Jones w jednym z odcinków "Seks w wielkim mieście", zdecydujmy się na zabiegi złuszczające w bezpiecznym terminie, najlepiej kilka miesięcy przed ślubem, zwłaszcza, gdy jeszcze nigdy tego nie robiłyśmy i nie znamy reakcji naszej skóry.
3. Eksperymenty
Wiele przyszłych panien młodych czuje pokusę wypróbowania czegoś nowego tuż przed ślubem.
Nie jest najlepszym pomysłem na 2 tygodnie przed uroczystością zmieniać radykalnie fryzurę, kolor włosów czy decydować się nagle na przedłużanie rzęs.
Wszelkie takie zmiany należy wprowadzać stopniowo, by można było się przyzwyczaić oraz w razie potrzeby coś skorygować.
4. Depilacja przed ślubem
To z pewnością trzeba zostawić profesjonaliście. Próbowanie depilacji tuż przed ślubem samodzielnie czy to woskiem czy to maszynką niesie za sobą ryzyko nieestetycznych zacięć czy podrażnień.
Jeśli decydujemy się na depilację laserową, najlepiej zacząć już rok wcześniej, a ostatni zabieg wykonać 2 miesiące przed planowaną datą ślubu.
5. Niechciany pryszcz
Zdarza się (tak tak, również przez stres), że wyskoczy nam coś niechcianego na twarzy akurat tuż przed ślubem (pamiętacie taką sytuację u głównej bohaterki w „Moje wielkie greckie wesele?”).
Nie panikujmy i przede wszystkim nic nie rozdrapujmy! Wystarczy grubsza warstwa maści z cynkiem na noc, a rano powinno być już znacznie lepiej :)
6. Wybielanie zębów przed ślubem
Olśniewający uśmiech wspaniale prezentuje się na fotografiach przy śnieżnobiałej sukni…
Jednak wybielanie to kolejny zabieg, który musi być wykonany z wyprzedzeniem.
Po wybielaniu może pojawić się nadwrażliwość zębów i związane z tym nieprzyjemne odczucia, a przecież w dniu ślubu chcemy czuć się maksymalnie dobrze i komfortowo.
Więcej o wybielaniu zębów przed ślubem przeczytacie w artykule: Biały uśmiech do ślubu
7. Botox
Oczywiście, wiele z nas chciałoby zatrzymać bezlitośnie biegnący czas na ten jeden dzień, jednak na botox powinny decydować się panny młode po 30-tce.
Wcześniej naprawdę nie ma sensu aż tak ingerować w urodę.
Zabiegi z zastosowaniem toksyny botulinowej dają długotrwałe efekty, jednak czasem trzeba na nie czekać około tygodnia, dlatego warto zabieg wykonać odpowiednio wcześniej.
8. Kuracja oczyszczająca / odchudzająca
Nie eksperymentujmy z dietami tuż przed ślubem! Organizm może się zbuntować a my czuć osłabione.
Zacznijmy rok wcześniej i to w porozumieniu z dietetykiem lub trenerem personalnym.
9. Body wrap
Owijanie folią to kolejne popularne „szaleństwo” w biznesie kosmetycznym, które obiecuje zrzucenie zbędnych kilogramów i zmniejszenie obwodu w talii. Myślmy racjonalnie i nie łapmy się na kosztowne nowinki tuż przed ślubem.
Skupmy się raczej na zbilansowanej diecie i bezpiecznych ćwiczeniach fizycznych, najlepiej pod okiem trenera.
10. Obciążające ćwiczenia fizyczne
Zbyt intensywne treningi na własną rękę mogą skończyć się kontuzją, bólem, skurczami mięśni.
Chyba nie chcemy iść do ołtarza kulejąc i krzywiąc się z bólu przy większym ruchu..
fotografia: Adam Ludwik Photography
Zobacz także: