Photo by Євгенія Височина on Unsplash
Pary coraz częściej decydują się na "podkolorowanie" swojego ślubu i wesela wybraną barwą. Kolejnymi artykułami na temat kolorowych inspiracji gorąco was zachęcamy do eksperymentowania z kolorami. To świetny pomysł na wyróżnienie się, podkreślenie swojej indywidualności tego dnia.
Aby jednak wasze wybory okazały się trafione, dziś zwrócimy uwagę na potencjalne błędy podczas wybierania weselnej palety. Dzięki poniższym podpowiedziom w mig wyłapiecie najczęstsze pułapki, jakie mogą czyhać na was podczas planowania odcienia weselnej aranżacji.
fotografia: Adam Ludwik Photography
1. Nie ignorujcie kolorów, jakie zastaliście w miejscu, gdzie planujecie wesele
Zanim zaczniecie wybierać kolory, zwróćcie uwagę na to, w jakich barwach zaaranżowawa jest restauracja, dom weselny, sala balowa w hotelu, gdzie odbędzie się wesele.
Często bywa, że są to jasne, neutralne barwy, które staną się tłem dla każdego niemal koloru.
Zdarza się jednak, że przyjęcie odbędzie się w zabytkowym dworku, gdzie króluje ciemne drewno, burgundowe dywany, zasłony i tapicerka krzeseł i złote detale wykończeniowe. Są to tak konkretne w wyrazie barwy, że zignorowanie ich i dodanie na przykład promiennych żółcieni, może okazać się stylizacyjną wpadką.
Rozwiązanie: Potraktujcie kolory miejsca przyjęcia jako wyjściowe do waszych wyborów. Wybrany odcień dopasujcie do zastanego "tła". Innym sposobem na uniknięcie wpadki jest poszukanie sali o neutralnym klimacie.
2. Nie wybierajcie koloru kwiatów i dodatków jedynie na podstawie zdjęcia lub zapewnień dostawcy
Odbiór koloru, w wielu przypadkach, jest wrażenim szalenie subiektywnym. Malinowe według waszej florystki róże, w rzeczywistości mogą okazać się czerwone.
Dla wielu par nie będzie to stanowiło problemu, ale jeśli właśnie malina ma stać się barwą przewodnią waszego przyjęcia, intensywnie czerwone kwiaty nie będą "grały" w tym zestawieniu.
Rozwiązanie: Aby wasze wyobrażenia i pragnienia nie zderzyły się w dniu dostawy w rzeczywistością, koniecznie żądajcie próbek kwiatów, wstążek do dekoracji, papieru, na którym drukowane będą zaproszenia czy winietki. Warto nosić przy sobie próbki wybranego koloru i porównywać z kolejnymi zamawianymi elementami aranżacji uroczystości.
3. Zbyt długo zwlekacie z podjęciem decyzji
Wybieraniekolorów naślub może być bardzo ekscytującą częścią procesu planowania. Wybieracie barwy, które sprawią, że wasz dzień nabierze waszego - wyjątkowego klimatu.
Zbyt długie debatowanie nad wyborem, zastanawianie się, codzienne zmienianie decyzji może zakończyć się desperackimi poszukiwaniami przedmiotów w ostatecznie wybranym kolorze. Stres może okazać się jeszcze większy, gdy wybrany odcień lub zestaw barw jest wyjątkowo oryginalny.
Rozwiązanie: Koniecznie ustalcie sobie termin, do którego MUSICIE wybrać kolory. Po określonym czasie debat powinna nastąpić decycja, z którą możecie zacząć działać. Nie pozwólcie, aby odraczanie ostatecznego werdyktu opóźniało inne treminy.
4. Zapominacie o znaczeniu kontrastów
Czyli zafiksowanie się na jednym kolorze. Jest to dość częste i może być niebezpieczne.
Wybraliście delikatny pudrowy róż i barwa ta przewija się we wszystkich możliwych miejscach: obrusy stołów, winietki, bukiety, balony, serwetki, girlandy... Wszystko zaczyna przypominać domek Barbie lub szafę małej księżniczki.
Jeżeli zapomnicie o wprowadzeniu kontrastu - w postaci innego odcienia różu lub dodatkowej barwy odcinającej się od reszty lub zignorujecie pojecie umiaru, aranżacja sali może okazać się zbyt mdła, nieciekawa, monotonna.
Rozwiązanie: Koniecznie pomyślcie o tym, jaki kolor mógłby ożywić na pastelowy obrazek. Może będzie to odrobina czerni, złota lub fuksji? Często natura podpowiada najdoskonalsze rozwiązania.
Przyjrzyj się główkom kwiatów, plamkom na ich płatkach i wykorzystaj barwy, które się tam pojawiają. Pamiętaj, że całość aranżacji nie musi być identyczna pod względem odcieni, oraz że kolor-akcent ma rzeczywiście akcentować, a nie dominować.
fotografia: M.M. Rudiak Fotografia
5. Wybór koloru nie koresponduje z waszym typem urody, waszymi charakterami lub klimatem przyjęcia
Niestety, to częsty błąd, zdarza się zwlaszcza paniom.
Wybieranie koloru, który się po prostu podoba/jest trendy/koleżanka poradziła, bez zwracania uwagi czy będzie pasował do waszego typu urody, pomysłu na przyjęcie lub pory roku to częsta wpadka. Wybieracie modną soczystą zieleń, w której wam po prostu nie do twarzy, decydujecie się na srebrne dodatki, które prawdopodobnie zazgrzytają na letnim przyjęciu w ogrodzie.
Rozwiązanie: Zanim wybierzecie kolory, określcie swój typ urody lub chociaż preferencje co do barw ciepłych i zimnych. Czasami w odbiorze danej barwy pomoże lekka opalenizna, niekiedy wystarczy zmienić odcień danej barwy, aby zaczęła współgrać z wami.
Planując paletę, weźcie koniecznie pod uwagę porę roku, w jakiej odbędzie się wesele. Wypiszcie barwy, które kojarzą się z konkretną aurą i zróbcie eliminacje w ograniczonej w ten sposób grupie.
fotografia: Zuzanna i Marcin Karetta
6. Wybieracie zestawienia, które do siebie nie pasują
No niestety, ale zdarza się, że dutet czy zestwienie barw, na które się zdecydowaliście to dwa różne bieguny na palecie.
To często wynik kompromisów między przyszłymi małżonkami lub współorganizującymi wesele rodzicami. Dysonans, jaki powstaje po połączeniu kolorów lub ich odcieni, które nie współgrają ze sobą, może przynieść nieciekawe efekty.
Rozwiązanie: Jeżeli nie macie intuicji do kolorów lub pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości co do wybranych połączeń, wykorzystajcie palety barw, próbniki, jakich używają dekoratorzy wnętrz czy styliści.
Koniecznie połóżcie elementy dekoracji obok siebie w różnym świetle i oceńcie, jak prezentują się w swoim towarzystwie. Czasami wystarczy zmienić odcień, nasycenie jakiejś barwy, żeby pojawiła się harmonia. Spróbujcie bazować na sprawdzonych duetach: czerń i biel, miętowa zieleń i pudrowy róż, koral i złoto, chłodny błękit i srebro...
Zobacz także: