"Pałac Sanssouci w Poczdamie to perełka dla fotografa ślubnego.
Ze Szczecina jest całkiem blisko, a park i architektura przecudowne. Jedno miejsce, a możliwości zdjęciowe przeogromne.
Na prawdę warto tu zajrzeć – kompleks pałacowy skrywa wiele fantastycznych zakamarków do odkrycia, choćby podczas weekendowego spaceru.
Na wiadomość od Ady i Bartka o sesji plenerowej w Poczdamie bardzo się ucieszyliśmy. Od naszego spotkania minęło już sporo czasu, pomimo to nadal bardzo miło wspominamy ten dzień.
W końcu odczarowaliśmy ich pecha do deszczowej pogody. Przynajmniej tak nam się wydaje.
Poczdam przywitał nas małym deszczykiem, a sesja poślubna zakończyła się baaardzo wietrznie. Na szczęście udało nam się złapać promienie letniego słońca i fotograficzny spacer z Adą i Bartkiem zaliczamy do niezwykle udanych.
Na zagraniczne sesje ślubne po niemieckiej stronie, gdzie ze Szczecina jest stosunkowo blisko – Poczdam lub Berlin to na prawdę niewielka odległość, rezerwujemy cały dzień i tak samo było w tym przypadku. Ostatecznie wyjechaliśmy dopiero popołudniu. Chcieliśmy załapać się na zachód słońca i jednocześnie nie wymęczyć naszej cudnej pary całodniowym zwiedzaniem Poczdamu.
Świetne wspomnienia będą na długo gościć w naszej pamięci …..czy my przypadkiem nie znaliśmy się już wcześniej ? Takie mamy wrażenie.
Oj, mamy szczęście do energicznych i uśmiechniętych ludzi, których pozytywna energia udziela się wszystkim podczas sesji…….
i bardzo, bardzo przydało się to tym razem, bo dzień pleneru ślubnego w Poczdamie zaczęliśmy od upadku Łukasza ze schodów…..jeszcze przed wyjazdem ze Szczecina na plener ślubny.
Poranna wizyta w studio okazała się pechowa.
Na szczęście noga nie była w złej kondycji i wspólnie stwierdziliśmy, że pakujemy plecaki. W razie W żel chłodzący znalazł się w torbie i wyruszyliśmy na sesję.
Pomimo, iż następnego dnia noga była cała spuchnięta i jak się okazało bez interwencji chirurgicznej się nie obyło, dzień i tak był cudny.
Efekty widzicie poniżej. Miłego oglądania!!!"