"Ranek. Pierwszy kontakt z Parą Młodą. Choć wszystko jest jeszcze w pieleszach, wiem jak będzie przebiegał TEN dzień.
Wiem, co jest ważne. Jestem w stanie przewidzieć, czy historia przeze mnie opowiedziana, to będzie TO czego szukam w fotografii ślubnej. A gdy już jest po wszystkim, jak wielu fotografów zajmujących się fotoreportażem, rzadko mam poczucie, że było jak w zegarku, a wszystkie zdjęcia wyszły doskonale. To naturalne.
Zawsze jest jakieś „ale”, ale tym razem moje przeczucia w konfrontacji z rzeczywistością prawie się pokryły. Czułem się tam dobrze.
Czułem, że i Para Młoda czuje się tam dobrze i że niczego nie udaje. Świetny gust w wyborze miejsca, pełne zaufanie do fotografa, a przede wszystkim miłość, którą czuć w powietrzu i spontaniczność, to złoty środek na UDANE WESELE. I udane zdjęcia.
Jednak czegoś mi zabrakło…, benzyny w drodze powrotnej… :)"
Jakub Nowotyński
Osada Młyńska - lokal w którym odbyło się przyjęcie - to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce, w którym możecie zorganizować cudowne rustykalne wesele - zobaczcie sami: