"Na ślub Ani i Dominika czekaliśmy z wielką niecierpliwością. Poznaliśmy się na weselu Kamili i Mateusza. I od razu zaiskrzyło...już wyczuwaliśmy te wspólne fluidy po pierwszej rozmowie.
No i się nie myliśmy! Rok później umówiliśmy się na sesję narzeczeńską. Niby w zamojskim parku, ale staraliśmy się, go „ugryźć” z nieco innej strony.
Okazało się, że modele z nich będą pierwsza klasa. Dzień ślubu przebiegał bez „większych” zawirowań. No może poza małym zawałem, gdy czekając na przyjazd Pary Młodej do kościoła, w pewnym momencie byliśmy przekonani, że pomyliliśmy kościoły! Na szczęście okazało się, że Dominik trochę pomylił godziny i podał nam ją nieco wcześniejszą, niż w rzeczywistości była na szczęście wszystko skończyło się dobrze :)
Ania z Dominikiem wymienili się obrączkami i popędziliśmy na salę weselną. A sala to nie byle jaka, bo według nas jedna z najciekawszych jakie mieliśmy do tej pory okazję odwiedzić.
Mowa tu o Szklanej Stodole w Motyczu. Klimat, otoczenie. Ogólnie rzecz biorąc grało tam wszystko, łącznie z zespołem, aż z Wrocławia. Same babeczki, no prawie – jeden rodzynek się zaplątał między nimi rozgrzali parkiet do czerwoności. Działo się, oj działo!
Zapraszamy na relację z tego dnia!"
Suknia ślubna i welon Aleksandra Mirosław
Garnitur – Bytom
Fryzjer – Salon Effect w Lubartowie
Makijaż – Ewelina i Karolina make up artist
Sala – Szklana Stodoła w Motyczu
Zespół – After Six skład Sary