"Już na samym początku kiedy Ania i Michał wybrali nas jako swoich fotografów ślubnych i ustalaliśmy szczegóły ślubu a potem sesji plenerowej wiedzieliśmy, że z tą Parą będziemy mogli sobie pozwolić na coś nieszablonowego. Od dawna marzył nam się plener ślubny w odludnym nieco surowym klimacie i tak zrodził się pomysł sesji plenerowej w Łebie.
Na plener wyruszyliśmy późnym popołudniem. Pogoda była idealna słońce, chmury, lekki wiatr – było pięknie. Choć musieliśmy przejść spory kawałek drogi ( łącznie zrobiliśmy chyba z 16 km ) a na samych wydmach byliśmy chyba wszędzie to Ania i Michał byli naprawdę dzielni i nie straszne im było zmęczenie, bieganie boso po wydmach no i oczywiście uśmiechanie się do zdjęć. Zresztą co będziemy Wam tyle opowiadać zobaczcie sami … " - Wedlight Story