"Podobno przypadki nie istnieją. I wiecie co? To, że poznaliśmy się jeszcze kilka lat temu z Bercią, z pewnością nie było przypadkiem. To przychylność losu stworzyła nam możliwość, aby poznać tak cudowną osobę. Nasza znajomość zaczęła się od ślubu jej siostry, a później ani się obejrzeliśmy, a staliśmy się „rodzinnym fotografem”. Naturalną koleją rzeczy było również to, że to my uchwycimy w kadry najważniejszy dzień z życia Berci i Andrzeja, który stał się wybrankiem jej serca. Ten reportaż ślubny opisuje wyjątkowe relacje oraz prawdziwą historię. Chcemy opisać wszystko to, co jest najpiękniejsze w ludziach, czyli ich samych takimi, jakimi są w rzeczywistości!
Fotografia ślubna to emocje
Bercia to wyjątkowo ciepła osoba, która spełnia się w roli pediatry. Andrzej to mężczyzna, który twardo stąpa po ziemi, ale kiedy tylko spojrzy na swoją ukochaną, to widać w jego oczach pełno emocji, a każdy jego gest przepełniony jest czułością.
Ślub Berci i Andrzeja to jeden z tych ślubów, na które czeka się z niecierpliwością. Bo kiedy widzisz przygotowania od samego rana, to zdajesz sobie sprawę, że na ten moment czekali długo, a wszystko zostało zaplanowane od A do Z. Idealna suknia ślubna, w której Bercia jest kwintesencją kobiecości, czy nawet doskonale skomponowane dekoracje – wszystko wskazywało na to, że to jest ich wspaniały i wyjątkowy dzień. A dzień był pełen wrażeń, które działy się już same. Bo emocji nie da się zaplanować, to się po prostu dzieje. I to jest piękne, że jako fotografowie mamy tę moc, aby uchwycić te uśmiechy, objęcia czy splecione ręce…
Ślub i wesele odbyły się w Krakowie, w hotelu Crown Piast
Ceremonia w plenerze, w przepięknej altanie to po prostu bajka! Otoczenie ukwieconego ogrodu i urokliwych alejek w cieniu drzew nadało temu wszystkiemu dodatkowej magii. Sam ślub był po prostu niezapomniany i pełen radości – spójrzcie na twarze, nie tylko Berci i Andrzeja, ale i ich bliskich. Ich szczęście dodało energii wszystkim i emanowali tym długo – co było zresztą widać podczas wesela! Po przysiędze Państwo Młodzi zostali zasypani gratulacjami, pełnych ciepłych słów oraz masą uścisków!
Przyjęcie weselne było wyjątkowym dopełnieniem tego, co przed chwilą się wydarzyło i stało się nie tylko celebracją ślubu, ale i świętem rodzinnym. Czy na tych ślubnych fotografiach odnajdziecie uśmiechniętych ludzi, którzy świetnie się bawią? Oczywiście. Ale tak prawdę najważniejsze są tutaj więzi, relacje i emocje. A jest ich tu cała masa!
Jeśli ktoś zapytałby nas o opinie, jak bawiliśmy się w Hotelu Crown Piast w Krakowie, to odpowiemy, jak na fotografów przystało – koniecznie zerknijcie na te zdjęcia, bo one są doskonałą odpowiedzią! Na parkiecie było prawdziwe szaleństwo, a w pięknym ogrodzie znajdowała się strefa relaksu. Została ona ozdobiona podświetlanym napisem, który całkowicie definiował ten dzień – MIŁOŚĆ. I nic więcej nie trzeba dodawać…
Sesja ślubna w Lanckoronie – Willa Tadeusz to strzał w dziesiątkę!
Z każdej sesji małżeńskiej mamy kilka takich zdjęć, które stały się ikonami. I na które można patrzeć codziennie. Tuż po naciśnięciu spustu migawki aparatu trafia się zawsze na taki moment pomiędzy naszą wyobraźnią i oczekiwaniami a tym, co moglibyśmy przewidzieć. I właśnie to, co jest pomiędzy, jest najpiękniejsze! Tak stało się również w przypadku tej sesji. Możemy patrzeć na te zdjęcia godzinami!
Plener ślubny to doskonałe nawiązanie do dnia ślubu – przepełnieni radością, otoczeni zielenią wyznawali sobie cudowne uczucia. Ich naturalność w sposobie bycia to najlepsze, co mogliśmy pokazać. To właśnie w tej naturalności kryje się to, co powinno szukać się na fotografiach – autentyczność. Miejsce sesji było strzałem w dziesiątkę. Willa Tadeusz ma wspaniałe otoczenie, które stwarza wiele możliwości, a Bercia i Andrzej świetnie się tu odnaleźli.
Tak właśnie wygląda Ich historia. Historia miłości, piękna, emocji i wyjątkowych więzi."
WhiteStory.pl