Niektórzy z was być może pamiętają tradycyjną dekorację weselnych pojazdów, jaka królowała w Polsce lat 80. - 90. Para plastikowych lalek przebranych za młodą parę, siedząca niewzruszenie na masce pożyczonego od wujka mercedesa lub rodzimego dużego fiata. Do tego trochę wstążek, sztuczne kwiaty, balon na antenę i gotowe :) Gdzieś tam jeszcze rozbrzmiewają echa dawnego stylu i na autach nowożeńców nadal dumnie prężą się miśki, myszki i inne kociaki :)
Dziś dekoracje ślubnego samochodu to równie ważny element całej weselnej aranżacji, co bukiet młodej, wystrój sali czy kościoła. Narzeczeni pragną, aby dobre wrażenie, jakie starają się tego dnia wywrzeć na zaproszonych gościach, rozpoczęło się już w momencie pojawienia się udekorowanego pojazdu pod kościołem czy urzędem stanu cywilnego.
Często już samo auto, a często raczej “automobil” jest piękny sam w sobie. Wiekowe, świetnie utrzymane auta zdobią młodą parę, tworząc klimat mninionych lat. Czasami wystarczą szerokie wstęgi puszczone po masce, niekiedy piękny, sentymentalny nieco bukiet postawi “kropkę nad i”.
Auta z połowy minionego stulecia, nasze syrenki również, wymagają ozdób z wyczuciem. Na aucie z lat 50., 60. girlandy czy wianuszki w kształcie serca lub koła sprawdzą się idealnie.
Jeżeli wybraliście samochód nowoczesny, florystka może przygotować dla was tradycyjną wiązankę, którą mocuje się na środku lub boku maski. Jej kolorystyka i charakter powinien nawiązywać do bukietu panny młodej, ale uwzględniać również barwę samochodu.
Jeden, “dumny” bukiet to dekoracja na duże auta typu limuzyna. Mniejsze modele można przyozdobić kilkoma drobniejszymi bukiecikami ułożonymi na masce według zaplanowanego wzoru. Bardzo interesująco wyglądają kompozycje z gałązkami układającymi się w "esy-floresy", wstążeczkami, koralikami.
Aby weselny samochód dobrze prezentował się ze wszystkich stron, floryści proponują również ozdoby na klamki, lusterka, drzwi lub nawet na tył karoserii. Tak wyposażone auto stanowi stylistyczną całość, co zawsze robi świetne wrażenie.