"Ania i Janek spędzili ze sobą już ponad połowę swojego życia. I nic dziwnego, że ich przysięgi brzmiało bliźniaczo podobnie. W końcu znają się jak mało kto.
Wesele i ślub odbyło się w przepięknym Dworze Dawidy. Idealne miejsce w tym covidowym czasie, bo parkiet znajduje się pod gołym niebem. Ania z Jankiem z własnego ślubu uczynili święto miłości radości i szczęścia, nie zwracając uwagi na nieistotne szczegóły. Każdej parze życzę takiej frajdy na weselu - po to się je robi."