"Z Edytą i Mateuszem pierwszy raz spotkaliśmy się dosłownie na kilka dni przed ich ślubem, ale od razu wiedzieliśmy, że będzie wyjątkowo.
Miejsce obłędne, a dekoracje, które oni sami zrobili - wow... Ale wejście na salę w rytmie O.S.T.R widzieliśmy po raz pierwszy :) Nie było to tradycyjne wesele, tylko kameralne przyjęcie dla najbliższych, ale nie przeszkadza to w realizacji ciekawego filmu ślubnego. Oto on!"
zapraszamy do oglądania Lowmi - Pracownia filmów ślubnych