"Czy macie swoje ukochane miejsce na świecie, które dobrze Wam się kojarzy i jest dla Was symboliczne? Czy w takim właśnie miejscu chcielibyście złożyć przysięgę małżeńską kochanej osobie? Czy marzył się Wam kiedyś kameralny ślub w otoczeniu tylko najbliższych Wam osób? Jeśli gdzieś wewnątrz Was są takie pragnienia, to reportaż ze ślubu Edyty i Michała powinien Was ucieszyć. Na praskiej starówce, w obecności przyjaciół stali się mężem i żoną, a potem biesiadowali i zajadali się czeskimi przysmakami, wspominając tysiące historii z ich związku i wspólnych przyjaźni. Kameralnie, intymnie i po swojemu.
Dla nas było to również mocne wyzwanie, zawodowo i emocjonalnie, bo zaszczytna rola fotografa i i świadka w jednej osobie sprawiła, że w ten i tak gorący wrześniowy dzień brakowało momentami tchu w piersiach, a palce ślizgały się na spuście migawki. Niezapomniany dzień, z wielu względów. Wiecie jakie jest największe wyzwanie fotografa? Fotografować najbliższych przyjaciół."