Konturowanie twarzy to od jakiegoś czasu jeden z najgorętszych trendów w makijażu ślubnym. Dzięki temu prostemu trikowi panna młoda może dowolnie ukształtować swoją buzię i dodać jej gwiazdorskich rysów. Obecnie metod jest kilka. Podpowiemy Ci, która pasuje do jakiego typu urody i jak się pomalować, żeby godnie zastąpić profesjonalną makijażystkę.
Konturowanie służy takiemu modelowaniu twarzy, które w widoczny sposób zmieni jej rysy. Co to znaczy w praktyce? Że za pomocą kilku ruchów pędzlem możemy wysmuklić buzię owalną, zaokrąglić kwadratową, zamaskować tak zwaną drugą brodę czy optycznie zmniejszyć szeroki nos. Wystarczy poznać kilka sztuczek, jak operować kosmetykami, żeby były ładnie roztarte i aby na cerze nie były widoczne różnobarwne plamy.
Wersja klasyczna
W tradycyjnym wariancie do modelowania twarzy używa się takich kosmetyków, jak: podkład, korektor, bronzer i puder. Produkty nanosimy albo za pomocą specjalnego pędzla do konturowania, który jest dosyć szeroki i odpowiednio ścięty, albo fenomenalnym beautyblenderem, czyli modną gąbeczką w kształcie łezki, która przyspiesza aplikację. Makijaż możemy wykonać zarówno na sucho, jak i mokro. W pierwszym przypadku zajmie nam to mniej czasu (zaledwie kilka minut), ale niewprawione panie mogą źle rozprowadzić specyfiki. Druga metoda to już niestety około 10–20 minut, ale uzyskany rezultat jest zjawiskowy.
Pamiętaj, żeby najpierw wykonać make-up oczu, a dopiero potem przejść do konturowania. Dokładnie oczyść skórę z nieczystości i zabierz się do dzieła. Wszystkie preparaty nakładaj osobno i cienkimi warstwami – kolejne dokładaj dopiero w razie wyraźnej potrzeby, żeby uniknąć efektu maski. W dniu swojego ślubu musisz być przecież perfekcyjna!
Konturowanie krok po kroku:
Najpierw delikatnie nałóż podkład. Dopasuj go do odcienia swojej cery, ale idź raczej w jaśniejsze tony, tak żeby twarz nie została wizualnie oddzielona od szyi.
Następnie przejdź do rozświetlenia. Weź korektor o jeden stopień jaśniejszy od fluidu i nanieś go w następujące miejsca:
– pod oczami – poprowadź mniej więcej trzy pionowe kreseczki od dolnej powieki w stronę policzków, tak aby jedna szła równolegle do nosa, a pozostałe dochodziły do górnej części kości policzkowej;
– pomiędzy brwiami i lekko w kierunku środka czoła;
– w zagłębieniu nad ustami, czyli na łuku kupidyna;
– na końcu brody;
– na grzbiecie nosa, ale koniecznie bez jego czubka.
Za pomocą gąbeczki bądź pędzla rozetrzyj korektor tak, żeby stopił się z podkładem.
Czas na bronzer niech będzie o dwa tony ciemniejszy niż fluid. Rozprowadź go:
– poniżej i wzdłuż kości policzkowych (linia powinna być dosyć cienka i wyraźna);
– na koniuszku nosa i po jego bokach (ale tylko wtedy, gdy Twój nos jest duży i szeroki);
– po bokach czoła bądź w jego górnej partii (im wyższe masz czoło, tym więcej przyciemnienia);
– poniżej linii żuchwy i opcjonalnie pod brodą, gdy masz tam dodatkową fałdkę skóry.
Ponownie wszystko zblenduj, tym razem jednak rób zamaszyste koliste ruchy.
Odczekaj około pięciu minut i utrwal całość transparentnym pudrem, najlepiej mineralnym, ponieważ nie obciąża cery, pozwala jej oddychać i matuje na długo, co jest niezwykle przydatne na weselu, gdzie buzia szybko się poci.
Na końcu zaakcentuj policzki różem – pociągnij delikatnie kreskę od połowy ucha w stronę wciągniętych policzków i całość subtelnie rozetrzyj.
Pamiętaj też o istotnym szczególe – o… uszach. Zwłaszcza jeśli będziesz miała wysoko upięte włosy, przyjrzyj się, czy ich kolor nie odbiega od reszty twarzy, a w razie co potraktuj je bronzerem.
Strobing
Strobing polega na modelowaniu rysów przy użycia rozświetlacza. To opcja idealna na przykład na ślub odbywający się zimą, ponieważ zapewnia nieco lustrzany i lekko mroźny rezultat. Nie nadaje się jednak do każdego typu urody oraz cery – lepiej, żeby zrezygnowały z niego panny młode ze skórą tłustą.
Najpierw nałóż na buzię bazę rozjaśniającą. Następnie nanieś podkład wyrównujący koloryt i dający efekt promiennego satynowego blasku. Ostatnim i najważniejszym etapem jest nałożenie rozświetlacza, może być w pudrze. Powinnaś go zaaplikować na te części twarzy, na które pada najwięcej światła: na środek czoła, w wewnętrznych kącikach oczu, tuż pod brwiami, na czubku nosa, w łuku kupidyna i na szczytach kości policzkowych. Nie przesadzaj z ilością kosmetyku – masz wyglądać świeżo i młodo, a nie świecić się jak podczas karnawału.
Draping
To metoda wcale nie nowa, ale obecnie przeżywająca swój renesans. Draping to nic innego jak konturowanie twarzy za pomocą różu do policzków. Tego typu makijaż może mieć swoje dwie odsłony – dzienną i wieczorową.
Jeśli więc Twoja ślubna stylizacja jest dosyć naturalna, na przykład w stylu boho lub retro, zdecyduj się na pierwszą wersję. Wybierz kosmetyk w kolorze przydymionej róży i ze złocistymi drobinkami, a następnie nałóż go na linię kości policzkowych, pod brwi oraz na powieki. W kolejnym kroku dokładnie go zblenduj, a później rozprowadź w stronę skroni i policzków. Drugi wariant urozmaić na przykład szarobrązowymi cieniami – je także poprowadź wzdłuż kości policzkowych, na skroniach, w wewnętrznych kącikach oczu oraz po bokach nosa i dla uzyskania efektu gry światła i cienia rozetrzyj całość pudrem kompaktowym o ton ciemniejszym od skóry.
Szybkie zakupy
Jeśli zainspirowały Cię te porady i chciałabyś spróbować profesjonalnie wymodelować swoją twarz na ślub, radzimy wcześniej kilka razy potrenować w domowym zaciszu przed lustrem, aby nabrać wprawy i dopasować typ konturowania do swoich potrzeb. Wszystkie kosmetyki bez wychodzenia z domu kupisz na przykład w sklepie internetowym MakeUp.pl . Zawsze darmowa dostawa i konkurencyjne ceny zachęcają do zamówienia od razu kompletu niezbędnych preparatów i akcesoriów.
Spraw, aby każdy szczegół Twojego ślubnego wizerunku prezentował się nieskazitelnie i modnie – z perfekcyjnym makijażem w roli głównej.
Dagmara Deska