O podróżach poślubnych opowiada Stanisław Skotnicki, założyciel nietypowego biura podróży Relaksmisja. Od 6 lat z powodzeniem pomaga nowożeńcom realizować najskrytsze marzenia o egzotycznej wycieczce do najbardziej rajskich zakątków świata.
Jesteście Biurem Podróży, które zajmuje się organizacją szytych na miarę podróży indywidualnych do egzotycznych krajów. Skąd pomysł na to, żeby podjąć się realizacji tak trudnego wyzwania jak organizacja Podróży Poślubnych?
Odpowiedź jest prosta! Podróż poślubna to podróż życia, więc warto wybrać się w nią nawet na koniec świata – a my na dalekiej egzotyce znamy się najlepiej.
Po za tym takie frazy jak: „jak zaplanować podróż poślubną?”, „gdzie na podróż poślubną?”, czy „egzotyczna podróż poślubna” - to jedne z najczęściej googlowanych zdań przez przyszłe panny młode. Wiecie dlaczego? Ponieważ i one, i my, wierzymy, że w życiu najważniejsze są magiczne chwile i warto tę magię trochę dopieścić! Pozwalamy zatem skupić się nowożeńcom na organizacji ślubu i wesela, sami zajmując się tym, co kochamy. Nasza praca to nasza pasja, której oddajemy się bez umiaru, dbając o detale wakacji, by nasi podróżnicy mogli się relaksować i cieszyć się sobą.
Od czego powinni zacząć nowożeńcy?
Pierwsze kroki, które należy uczynić, to podjęcie decyzji o tym, gdzie chcecie pojechać oraz jaki rodzaj wypoczynku Wam się marzy. Można oczywiście zamknąć oczy, zakręcić globusem i trafić palcem w miejsce docelowe, albo po prostu poradzić się nas! Najważniejsze dla nas to dopasować atrakcje
i aktywności do Waszych oczekiwań. Większość Par decyduje się na rajskie destynacje, a tam do wyboru masa przeróżnych opcji na spędzenie czasu: plażowanie, zwiedzanie, trekking, nurkowanie, surfing, rafting, canyoning, rejsy żaglówkami, joga, medytacja czy SPA i wiele innych. Tutaj o wyborze decydują Wasze indywidualne wymagania.
Jaki budżet jest potrzebny?
To bardzo indywidualna kwestia, zależąca od wielu czynników. O cenie decyduje kierunek, termin podróży, długość pobytu na miejscu, linia lotnicza, którą będziecie podróżować, ilość miejsc które odwiedzicie, ilość potrzebnych transferów wewnętrznych (loty, promy, pociągi) i oczywiście standard hoteli.
Najczęściej zgłaszające się do nas pary chcą, aby podróż poślubna była tą, którą zapamiętają do końca życia. Romantyczny butikowy hotelik przy plaży w zacisznej zatoczce, zawieszony nad koronami drzew basen bez krawędzi z widokiem na bezkresną dżunglę, luksusowe spa z widokiem na ocean...
Możemy w przybliżeniu powiedzieć, że rajskie 2-tygodniowe wakacje w jednym z naszych ulubionych tropikalnych miejsc to koszt około 6500 – 9500* pln.
Są też tacy, którym do szczęścia wystarczy tylko najprostsza bambusowa chata, z hamakiem na werandzie z widokiem na ocean. Wtedy taką wyprawę zorganizować możemy o wiele taniej.
Na drugim natomiast biegunie mamy wyprawy np. na Bora Bora na Polinezji Francuskiej, która jest naszym najdroższym kierunkiem, gdzie żeby spędzić dwa tygodnie w luksusowych domkach na palach, pośród krystalicznie czystej, turkusowej wody, można wydać kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt tysięcy. Jak mawiają „Sky is the limit”.
Co powinni wiedzieć nowożeńcy przed podróżą poślubną?
Zanim zostanie podjęta decyzja o kupnie biletu do raju, należy zwrócić uwagę na parę istotnych kwestii: czy pobyt w kraju wymaga szczepień, jaka jest flora bakteryjna, czy wymagana jest wiza, jaka waluta jest w danym kraju, czy lepiej mieć gotówkę czy kartę, czy/gdzie jest w kraju ambasada polska, jaka dominuje religia, czy jakie obyczaje tam panują.
Rozumiem, że w tym wszystkim możecie pomóc i odpowiednio do wyjazdu przygotować?
No jasne. Byliśmy w tych miejscach i bywamy regularnie. Wszystkie znamy niemal jak własną kieszeń! Mamy tam swoich przyjaciół, którzy kiedyś witali nas w danym kraju po raz pierwszy, a teraz niejako opiekują się naszymi klientami. Pomożemy Wam wybrać najbardziej odpowiednią do waszych preferencji destynację i przekażemy Wam wszystkie niezbędne informacje dotyczące danego miejsca przed wyruszeniem w podróż.
Czyli w pewnym sensie wysyłacie swoich klientów jak do wujka czy cioci?
W zasadzie tak! To jedna z zalet podróży z nami. Trzeba też dodać, że wybierając Relaksmisję narzeczeni zaoszczędzają dużo czasu, ale i pieniędzy. Podróż na własną rękę wymagałaby wielu żmudnych przygotowań, intensywnych poszukiwań. Poza tym mamy masę zniżek u naszych zagranicznych przyjaciół i zawsze możemy liczyć na ich pomoc, również w kontakcie z naszymi klientami.
Widzimy tutaj zdjęcia ze ślubu, a na Waszej stronie internetowej nie ma informacji o ich organizacji. Czy to oznacza, że organizujecie śluby za granica czy nie?
Muszę przyznać, że ze względu na wysokie koszty takiej imprezy same śluby organizujemy stosunkowo rzadko. O wiele częściej nowożeńcy zwracają się do nas z prośbą o zorganizowanie ich podróży poślubnych i ich rzeczywiście przygotowujemy bardzo dużo.
Dlaczego ludzie wybierają Was a nie klasyczne biura podróży?
Podróże, a zwłaszcza te poślubne, powinny być mocno zindywidualizowane i wyjątkowe. To wy jesteście kreatorami waszej wyprawy, opowiadacie nam o czym marzycie, a my przekładamy te wizje na konkretny plan. Staramy się zawsze układać plan podróży tak, by można było w pełni doświadczyć atmosfery danego kraju, zasmakować lokalnego życia, poczuć autentyczność danego miejsca, ale też kiedy tego potrzebujecie, schować się we dwójkę w jakimś klimatycznym, kameralnym miejscu i być tylko dla siebie!
Czy zima to gorsza pora na podróż poślubną?
Absolutnie nie! Kiedy u nas dni są krótkie, jest zimno i biało, na drugim końcu świata, w większości naszych ulubionych krajów panuje najlepsza i najpiękniejsza pora do eksploracji i relaksu. Z pewnością doradzimy Wam kraj, który w danym miesiącu będzie dla Was najbardziej rajski!
Od lat podróżujemy po świecie odkrywając jego najjaśniejsze perełki, klimatyczne miejscówki i rajskie plaże. Nasza główna misja, RELAKS, zaprowadziła nas do krajów leżących na wszystkich kontynentach. Wszystkie podróże – na początku studenckie wypady do północnej Afryki, a później wyprawy dookoła świata, kilkumiesięczne włóczęgi po Azji i egzotyczne podróże z naszymi dziećmi – uświadamiały nam, że istnieją na świecie miejsca zupełnie jeszcze nieturystyczne, w których pięknie jest jak w bajce, gdzie ludzie czarują swoją gościnnością i brakiem trosk i gdzie można zrelaksować się za wszystkie czasy!
Wysłaliśmy w podróż na rajskie plaże już 2640 osób. To tyle, że gdybyśmy bardzo chcieli to razem moglibyśmy razem podnieść trzy boeingi 737. Nie wiemy dlaczego mielibyśmy to robić, ale moglibyśmy.