''Połączenie tradycji z naturalnym, wiejskim stylem, potrafi dać niesamowite efekty. To właśnie dlatego styl rustykalny cieszy się nadal ogromną popularnością. Organizowanie wesela z dala od zgiełku miasta, w ciszy i z pięknym pejzażem w tle, wydaje się być idealnym rozwiązanie.
Kraszowianka – to bardzo urokliwe i sielskie miejsce, właśnie tam swój ślub zorganizowali Karolina i Michał. Mogliście ich zapamiętać z jednego z naszych ostatnich wpisów, ich zagranicznej sesji poślubnej we Materze (Włochy).
Dziś chcemy Wam pokazać jak piękny był ich ślub. Dokładnie pamiętamy, jak przywitali nas promienni i uśmiechnięci, a cała atmosfera przygotowań i zachowanie domowników sprawiło, że od razu poczuliśmy się jak “swoi”. Pan młody i panna młoda wyglądali obłędnie, a my zakochaliśmy się też w całej oprawie ich ślubu. Były piękne kwiaty, rustykalne dekoracje, naturalne dodatki i dużo drewna. Była też kultowa “Warszawa” i mini sesja pośród pobliskich pól.
Spora część przyjęcia odbyła się w plenerze, a tam strefa relaksu i prawdziwie chill’owy klimat ! Łąka, snopki siana, piknik z pysznościami i lemoniadą, a w tle wielki, świetlisty napis love i kolejna okazja do pięknych pamiątkowych zdjęć. Osobiście uwielbiamy wszelkie pomysły przeniesienia przyjęcia na świeże powietrze, gdzie w przyjemnym otoczeniu goście mogą ze sobą porozmawiać, odpocząć czy jak to woli bardziej aktywnie pograć w gry. To świetne rozwiązanie by odpocząć nieco od uginających się od jedzenia stołów, a oprócz tego okazja do ciekawych ujęć.
Cały dzień przyniósł setki drobnych detali, które niezmiennie cieszyły oczy. Jednak co najważniejsze – ten dzień wypełniali wspaniali ludzie, a swobodna atmosfera i naturalność powodowała, że cieszyliśmy się razem z nimi.
Cudownie, że mogliśmy im towarzyszyć :) Pokadrowani