"O tym ślubie moglibyśmy pisać i pisać.. Kasia i Piotrek to dwójka niezwykłych, artystycznych dusz. Najważniejsi są dla nich są przyjaciele, rodzina oraz przedmioty z historią.
Cały ślub był DIY, na działce przyjaciółki Pary. Od rana dziewczyny układały kwiaty a chłopaki przygotowywali namioty, sałatki i mięso na grilla. Kasia to niezwykle utalentowana graficzka, (właściwie nie ma dla niej chyba dziedziny, w której by sobie nie poradziła) papeteria, plan stołów, genialne drogowskazy, florystyka, część ciast, opaska na włosy, pudełko na obrączki oraz wiele innych to jej dzieło. Wszystko było tak piękne i spójne, jakby wyszło spod ręki dekoratorów.
Nie można zapomnieć o wkładzie Mamy, która upiekła ciasteczka z kandyzowanymi fiołkami i przepiękny naked cake, a przepyszne nalewki jej autorstwa (morelowa!) zastąpiły tradycyjne alkohole. To był kolejny ślub, na którym poczuliśmy się, jakbyśmy przyszli do swoich znajomych. Siedząc przy wspólnym stole i popijając lemoniadę rabarbarową poznawaliśmy przyjaciół Kasi i Piotrka a zdjęcia robiły się same.
Zwykły album do nich nie pasował, dlatego też na pierwszej stronie znalazł się cytat live long and prosper, w końcu ich pies wabi się Worf ;). A żeby nie było tak idealnie to.. ślub przesunął się o pół godziny przez bukiet, który trzeba było ułożyć." Bajkowe Śluby
Miejsce ślubu: Działka Rodziców Przyjaciółki Kasi, pod Łodzią