"Co uczyniło ten dzień tak wyjątkowym, że został w głowie na długo? Na pewno luźna i bezpośrednia atmosfera byłą jedną z tych rzeczy, które się zapamiętuje.
Wszedłem do Wodnika, zobaczyłem uśmiechniętą Kasię siedzącą w hallu wśród tak uroczego zamieszania, że aż się też uśmiechnąłem.
Nie, tego nie zobaczycie, aparaty leżały sobie grzecznie w torbie, a my mieliśmy chwilę, aby sobie spokojnie porozmawiać…"
Miejsce ślubu i przyjęcia: Hotel Wodnik Wrocław
Suknia: Sylwia Kopczyńska