Zapraszamy do obejrzenia 1 części sesji ślubnej Maliny i Rafała, tłem której stało się wyjątkowe miejsce na Ziemi - oszałamiająca pięknem Wenecja. Oto jak autorzy sesji, studio B&W Photography, opisują wrażenia z pobytu i pracy przy sesji w tym niesamowitym mieście:
Dopiero widok Wenecji
Gdy u wyjścia rozbłysła
Na czystym płótnie niebios
Wyjęta ze snu
A z kamienia i wody
Rzeczywista --
Kazał mi stanąć z zachwytu.*
Dzieło sztuki, jakim jest Wenecja trudno opisać słowami. Na każdym kroku zachwyca, omamia, rozkochuje w sobie. Miasto na wodzie, gdzie nie ma samochodów, autobusów, pociągów, a jedynie sunące po kanałach gondole, vaporetta, łódki, motorówki. Gdzie na każdym kroku w ciemnych zakątkach podwórek i ślepych uliczek trafia się na coraz to piękniejsze stare budynki, kościoły, pałace. Plac św. Marka, gotycki Pałac Dożów, rynek w Rialto, Złoty Dom , Pałac Grittich, Viale Garibaldi, Palazzo Grassi, kościół Santa Maria della Salute i San Zan Degola... Możnaby tak wymieniać w nieskończoność... Trudno to opisać, warto to zobaczyć i samemu przekonać się, jak magiczna może być Serenissima, Królowa Adriatyku... po prostu Wenecja.
Wenecja leży na 118 wysepkach połączonych prawie 400 mostami przerzuconymi nad 177 kanałami. Zajmuje jedynie 8 km2, a wszędzie wkoło otacza ją woda. Mieliśmy to niebywałe szczęście, że mogliśmy zobaczyć i sfotografować Wenecję podczas wysokiej wody - zawsze o tym marzyliśmy, tak jak i o sesji ślubnej właśnie w tym urokliwym mieście. Jak widać marzenia się spełniają, więc warto marzyć.
*Autor: Mieczysława Buczkówna, Wenecja: biennale w: Kartki z podróży, "Życie Literackie" nr 33, 18 sierpnia 1957, s. 1
fotografie: B&W Photography