Niezbędnik Państwa Młodych „Cherry Marry Vibes” to 15 praktycznych wskazówek, dzięki którym usprawnicie samodzielne przygotowania do ślubu, zminimalizujecie stres oraz zyskacie czas dla siebie w przed-weselnej krzątaninie. Niezbędnik jest zestawieniem moich dobrych praktyk na bazie wniosków i obserwacji z pracy z Młodymi Parami (www.cherrymarry.pl).
Czytając wskazówki nie raz sami do siebie uśmiechniecie się i pomyślicie „no tak, ma to sens”. Zastosujcie rady w praktyce i zamienicie presję oraz stres w przygodę i dobrą zabawę. Gotowi? Zaczynamy!
fotografia: Malachite Meadow
Organizacja wesela krok po kroku
1. Tworzeniu sztucznej presji mówię stanowcze nie.
Szkoda czasu i życia na zawracanie sobie głowy oczekiwaniami innych ludzi.
Dzień ślubu jest niepowtarzalny i emocjonalny. Będziecie go wspominać latami. Jednakże nakładanie na siebie zbyt dużej presji, chęć zadowolenia innych i działanie w myśl zasady „skrajny perfekcjonizm” to najszybsza droga w „ciemny zaułek” szkodzenia sobie. Planowanie i organizacja wesele to przyjemność, a nie przykry obowiązek. Cieszcie się czasem przygotowań do ślubu. To Wasz dzień, a goście i rodzina są po to, żeby Wam towarzyszyć a nie narzucać swój punkt widzenia. Słuchajcie siebie i nie przejmujcie się cudzymi oczekiwaniami. Doceniajcie wsparcie i pomoc, ale nie mylcie go z robieniem czegoś wbrew sobie. Zdrowy dystans to podstawa.
2. „Złudzenia są podstępne” to stwierdzenie, które często słyszę to od Par, zgłaszających się do mnie w toku organizacji. Niektóre działania związane z planowaniem wesela mogą tylko wydawać się oczywiste. Podejście do organizacji jedynie z perspektywy efektów jest zgubne, ponieważ nie bierze pod uwagę tzw. „kuluarów”, czyli składowych działań i ich rozłożenia w czasie. Okazuje się, że często zakłada się za mało czasu na wykonanie danej czynności (zwykle z nieświadomości niezbędnych zadań). Plus życie to nie "to do" lista i jest nieprzewidywalne. Chęć kontrolowania w efekcie przekłada się to na stres i frustrację. Cel to frajda z organizacji a nie presja. Czy wiecie krok po kroku co trzeba zrobić, kiedy i ile to może zająć czasu? Przykładowo ustalenia z salą weselną nie kończą się z chwilą podpisania umowy. Czeka Was m.in. degustacja i wybór menu weselnego, uzgadnianie szczegółów dot. układu stołów, zgłoszenie osób z alergiami i specjalnymi dietami, uzgodnienie godzinowego scenariusza wesela, przygotowanie listy zakwaterowania, weryfikacja możliwości technicznych obiektu, które mogą być konieczne aby zrealizować Wasze pomysły.
fotografia: Malachite Meadow
Jak zorganizować wesele?
3. Planujcie z głową, a styl działania dopasujcie do siebie. Są osoby lubiące szczegółowe planowanie wraz z precyzyjnie określonymi terminami. Są także takie, którym wystarczy ogólny zarys z terminarzem. Spontaniczne działania również mogą okazać się trafione. Jednakże, jeżeli macie dużo spraw na głowie, planowanie usprawni i uporządkuje Wasze działania. Paradoksalnie zyskacie więcej czasu wolnego. Nie ma jednej słusznej drogi. To co Wam może zaszkodzić zamiast pomóc to m.in.: zostawianie działań na ostatnią chwilę, zwlekanie i odkładanie decyzji. Obsesyjne trzymanie się wyznaczonego planu, porównywanie tysiąca opcji i możliwości, ciągłe przeglądanie inspiracji zamiast realnego działania czy bagatelizowanie terminów w myśl zasady „przecież mamy jeszcze tyle czasu..” to wszystko są „pułapki”. Takie działanie prowadzi do przemęczenia i podniesienia poziomu stresu. Im wcześniej skończycie swoją listę przedślubnych zadań, tym będziecie spać spokojniej. Zyskacie także czas na reakcję w nieprzewidzianych sytuacjach. Działanie pod presją czasu to umiejętność wykorzystywana w nagłych przypadkach a nie standard życia. Wątpię, żebyście chcieli zostać tzw. „kłębkiem nerwów”, hmm..?
4. Praktyczne narzędzia usprawniające organizację wesela. Ilość rzadko przekłada się na jakość. Nie macie w ciągu dnia czasu na aktualizację harmonogramu i listy rzeczy do zrobienia (tzw. to-do list)? Usiądźcie wieczorem, przy aromatycznej herbacie, spiszcie wszystko co zaprząta Wasze głowy. Umknąć naszej pamięci potrafi produkt z listy zakupów, a co dopiero organizacyjne detale. Kartka papieru i długopis mogą znakomicie sprawdzić się w codziennym planowaniu. Jednakże długoterminowe działanie warto usprawnić dzięki zdobyczom technologii. Skuteczne okażą się nawet najprostsze rozwiązania, jak aplikacje typu Dokumenty Google czy Kalendarz Google (ponadto na rynku jest mnóstwo bezpłatnych aplikacji ułatwiających planowanie). W kalendarzu możecie zapisać zadania i przypomnienia z określonym terminem. W Dokumentach Google stworzycie pliki, które później udostępnicie osobom zaangażowanym w dany temat. Narzędzia zsynchronizujcie ze smartphonem lub tabletem, dzięki temu będziecie mieć ważne terminy i informacje zawsze pod ręką.
fotografia: Malachite Meadow
5. Potwierdzanie ustaleń telefonicznie i mailowo to dobry zwyczaj. Formalizacja uzgodnień wprowadza porządek i spokój. Ustalenia telefoniczne podsumujcie w e-mail, a współpracę potwierdzajcie pisemnie w zamówieniu lub umowie. Nie będziecie pamiętać szczegółów ustaleń sprzed pięciu miesięcy. Ponadto, najpóźniej tydzień przed weselem warto zadzwonić do wszystkich podwykonawców i potwierdzić tego co uzgodniliście. Takie „trzymanie ręki na pulsie” sprawi, że dzień przed nie będziecie sobie zadawać pytania, „czy aby na pewno kierowca zjawi się na czas?”. Ja oprócz rozmów telefonicznych, piszę e-maile organizacyjne, w których podsumowuję najważniejsze ustalenia, terminy, ilości etc. To także da Wam „pole manewru” by zareagować na nagłe i nieprzewidziane sytuacje.
6. Drogie Panie Młode nie bądźcie jak Zosie Samosie. Delegowanie zadań obniża poziom stresu i podnosi satysfakcję. Są rzeczy, które najlepiej jest dopilnować osobiście (np. nie wyślecie swojej przyszłej teściowej na próbny makijaż), ale obsesja kontrolowania wszystkiego nie zaprowadzi Was w szczęśliwe miejsce. Skończycie zestresowane i przemęczone, zamiast szczęśliwe i uskrzydlone Waszym Dniem. Bądźcie dla siebie dobre i poproście Świadkową o pomoc w przygotowywaniu zaproszeń. Nie bierzecie sobie wszystkiego na głowę. Podzielcie się zadaniami. Droga Panno Młoda poproś przyjaciółkę o pomoc w przygotowaniu zaproszeń ślubnych. Panie Młody weź na siebie np. zakwaterowanie gości, a Świadka zapytaj czy chce sprawdzić się jako „nadworny logistyk” i zadbać o transfery. Zastanówcie się, kto jeszcze może Wam pomóc i komu ufacie na tyle, by powierzyć mu zadania (np. rodzeństwo, rodzice, przyjaciele)? Warto także rozważyć skorzystanie ze wsparcia Wedding Plannerki.
fotografia: Malachite Meadow
Jak zaplanować wesele?
7. Co się robi, gdy plan A zawodzi? Niczym magik „z kapelusza wyciąga się” plan B. Przemyślcie sobie i przygotujcie plan awaryjny na ślub np. „w przypadku deszczu, moja świadkowa będzie miała w zanadrzu transparentny parasol. Już sam fakt posiadania planu zastępczego sprawi, że poczujecie się swobodniej. Oczywiście wielu rzeczy nie da się przewidzieć, ale są liczne sytuacje, których można uniknąć lub posiadać alternatywne rozwiązanie w razie ich wystąpienia.
8. Perfekcjonizm to pułapka a dystans i poczucie humoru mają zbawienną moc. Nie da się perfekcyjnie przygotować (praktycznie) do niczego. Życie jest pełne niespodziewanych zwrotów okoliczności. Od perfekcjonizmu ważniejsze jest pozytywne nastawienie i umiejętność reagowania na niespodziewane sytuacje. Zadbajcie o to, żeby w pobliżu była pozytywna osoba, która będzie Waszym wsparciem i przysłowiowe „dwa kroki przed orkiestrą”. Jeżeli w trakcie cokolwiek nie pójdzie zgodnie z planem (a jest to możliwe) – to weźcie głęboki wdech i uśmiechnijcie się do siebie. Jakie znaczenie to będzie miało z perspektywy czasu? Prawdopodobnie znikome, a zamartwianie się odbierze Wam radość.
fotografia: Malachite Meadow
Pierwszy taniec
9. Pary Młode często pytają mnie o pierwszy taniec, a ja odpowiadam, że jest dla Was a nie dla Waszych gości. Na siłę nie narzucajcie sobie presji układu rodem z Dirty Dancing. Dopasujcie taniec do swoich możliwości i cieszcie się tą chwilą wirując w takt muzyki. Jeżeli nie czujecie potrzeby wykonania pierwszego tańca, to z niego zrezygnujcie. Są inne znakomite alternatywy na zachęcenie gości do wejścia na parkiet. Pierwszy taniec nie jest obowiązkiem, ma być przyjemnością. Jeżeli zdecydujecie się na wykonanie układu tanecznego to zatańczcie go do muzyki, do której ćwiczyliście. Odtwórzcie muzykę z nośnika elektronicznego zamiast powierzać ją orkiestrze (wyjątek stanowią profesjonaliści). Miejcie na uwadze, że orkiestra nie odegra utworu 1:1, a najmniejsza zmiana rytmu może spowodować, że pogubicie się w krokach. Nie fundujcie sobie niepotrzebnie stresu.
10. Skuteczny plan na dzień przed ślubem to relaks i regeneracja sił! Niczego ważnego nie planujcie na ten dzień ani nie idźcie do pracy. Wyśpijcie się i odpocznijcie. Przed Wami 24 godziny intensywnych doznań, emocji, tańców, zabawy, cieszenia się sobą, bliskimi i chwilą. Potrzebujecie energii. Już nie wspomnę o tym, że wypoczęci będziecie nie tylko czuć się, ale i wyglądać cudownie. Drogie Panie, pamiętajcie, że makijaż o niebo lepiej wygląda na wypoczętej twarzy. Jeżeli dekoracje wykonujecie własnoręcznie, rozplanujcie pracę, tak by skończyć najwcześniej jak to możliwe lub powierzcie to zaufanym osobom. Dekorowanie sali do 2 w nocy w przeddzień wesela nie sprawi, że będziecie tryskać energią i entuzjazmem w dniu ślubu.
fotografia: Malachite Meadow
11. Szczęście jest zaraźliwe, ale stres także potrafi rozprzestrzenić się jak epidemia. Jeżeli Wy będziecie zestresowani i przemęczeni, to udzieli się to innym. Analogicznie Wasz spokój i Wasze szczęście będzie zaraźliwe dla otoczenia. Stres jest dobry jedynie w formie mobilizującej ekscytacji. Pamiętajcie także, że pocałunków nigdy dość i mają zbawienną moc. Czułość i bliskość to jedno z najskuteczniejszych lekarstw na stres. Dzięki temu będziecie też pamiętać co tak naprawdę jest najważniejsze w przygotowaniach do ślubu. Uwaga! Radę najlepiej od razu wdrożyć w życie.
12. Zadbajcie o tzw. smaczki, które odwzorują „to coś” co Was łączy. Pamiętajcie, o tym, że nie potrzebujecie budżetu ślubnego w formie studni bez dna, żeby w trakcie wesela wdrożyć pomysły, które dopełnią całość oraz wprawią Was i Waszych gości w znakomite nastroje. To mogą być bardzo proste i niskobudżetowe zabiegi. Zastanówcie się, jak możecie wykorzystać: bańki mydlane, zimne ognie, ekran i projektor, jednorazowe tatuaże, watę cukrową, popcorn? Myśleliście już o księdze gości? Klasyka jest zawsze w cenie. Czasem jednak warto pomyśleć też o alternatywnych rozwiązaniach. Czy gracie na instrumentach? Może goście podpiszą się na gitarze elektrycznej?
fotografia: Malachite Meadow
13. Eksperymenty kosmetyczne na ostatnią chwilę nie idą w parze z efektem WOW. Drogie Panie i Panowie, proszę nie fundujcie sobie żadnych nowych i nieprzetestowanych zabiegów kosmetycznych tydzień a nawet trzy tygodnie przed weselem. Znam Panny Młode, które na własne życzenie zafundowały sobie reakcję uczuleniową na sztuczne rzęsy (po raz pierwszy założone parę dni przed ślubem). Drogie Panie zadbajcie o zdrową dietę i sen. Zdrowe wnętrze promieniuje pięknem na zewnątrz.
14. Panno Młoda idź na randkę z samą sobą. Zrób sobie randkę z dbaniem o siebie. Zafunduj sobie ultra relaksująca aromatyczną kąpiel popijając prosecco, w tle niech Twoje uszy pieści ulubiony utwór a zmysły ukoi zapach ulubionych świec. Et voila!
15. Odrobina magii i list miłosny do przyszłego męża i siebie mężatki. Wykorzystujcie dany Wam czas. Pamiętajcie, że sami nadajemy magii chwilom. Wykorzystajcie pomysły na utrwalenie momentów. Np. Drogie Panny Młode napiszcie list miłosny do siebie mężatki i do przyszłego męża.
Z życzeniami sprawnych, pełnych frajdy i bezstresowych przygotowań oraz cudownego dnia ślubu i przyjęcia weselnego – Edyta Marek z Cherry Marry – Planowanie, Organizacja, Koordynacja Ślubów i Wesel