Życie sławnych i rozpoznawalnych osób ze świata biznesu, sportu czy rozrywki rządzi się swoimi prawami. Bez względu na to czy twardo stąpają po ziemi, starając się utrzymać względną normalność, czy też przeciwnie – pozostają w oderwaniu od rzeczywistości, dając się ponieść fali popularności, pewne rzeczy zawsze będą ważniejsze od innych.
Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi. Łączy nas odczuwanie podobnych emocji. Mimo odmienności, różnego statusu materialnego czy społecznego, wszyscy mają wątpliwości i swoje problemy. Każdy z nas chciałby dobrze wspominać najbardziej wzniosłe chwile. Do takich należą najważniejsze momenty ze sfery miłości i wszystkiego co z tym związane. Budowanie udanych relacji, planowanie wspólnego życia, zakończone być może związkiem małżeńskim. Jeśli tak, to wcześniej oświadczyny – czas na zadanie fundamentalnego pytania „czy zgodzisz się spędzić resztę życia u mojego boku?”, co nie obce jest również tym znanym i lubianym. Oczywiście warto w tej sytuacji zachować skalę odniesienia.
Celebryci mogą, choć nie muszą, podejść do tematu w trochę inny sposób. Przede wszystkim, najpewniej dysponują większymi możliwościami finansowymi, ich prywatność jest ograniczona, co czasem wpływa na ich zachowanie w tej kwestii. Niektórzy, bardziej kochliwi, mają więcej niż jedną okazję do oświadczyn. Tak czy inaczej, można śmiało przyjąć, że generalnie podlegają takim samym zasadom jak wszyscy inni. Proszenie o rękę drugą osobę, to tradycyjnie rola panów, którzy zwyczajowo klękają na jedno kolano i wyznają dozgonną miłość swoim wybrankom. Jeśli czują się na siłach, mogą pokusić się o pewną kreatywność w procesie zaskakiwania partnerki: w zaciszu własnego domu czy też w miejscu publicznym, przy ogólnym rozczuleniu obserwujących. Jedno jest pewne: musi być romantycznie.
Nic tak nie podkreśla romantycznych chwil jak atmosfera i otoczenie. Urokliwa restauracja, przyciemnione oświetlenie, nastrojowa muzyka – podstawowy przepis na udane, intymne spotkanie zna każdy. A kto, jak nie celebryci, ma mieć dostęp do najbardziej luksusowych miejsc, wprost stworzonych do tego celu?
Jeżeli od razu pomyśleliście o Paryżu, to nic dziwnego – to pierwsze, co przychodzi na myśl. Dobrze wie o tym jedna z jaśniej świecących gwiazd Hollywoodu – Tom Cruise. Po zaledwie dwóch miesiącach randkowania aktor zabrał ukochaną Katie Holmes na kolację przy świecach wewnątrz wieży Eiffla, a na samym szczycie budowli z ust przyszłej (trzeciej) żony usłyszał sakramentalne „tak”.
SOURCE: wikipeda [Tom Cruise i Katie Holmes nie są razem od 2012 roku]
Trochę mniej standardową lokalizację na oświadczyny, ale bliską swojemu sercu, wybrał książę William. Przyznając później, że nie planował zbyt szczegółowo samego zdarzenia, chciał jednak, żeby odbyło się w Afryce. Nastąpiło to w Kenii, podczas świętowania udanych egzaminów na pilota helikoptera ratowniczego. Niespodziewająca się niczego Kate Middleton, przyjęła 18-karatowy, szafirowo-diamentowy pierścionek, należący do matki Williama – zmarłej tragicznie księżnej Diany. Obecnie Kate jest po raz trzeci w ciąży.
SOURCE: Wikimedia commons
Jeszcze bardziej niecodzienne okoliczności towarzyszyły supermodelce Heidi Klum i piosenkarzowi występującemu pod pseudonimem Seal. Ten właśnie poinformował partnerkę o swoich matrymonialnych zamiarach przy pomocy helikoptera, który zabrał oboje na szczyt wysokiego lodowca. Wkrótce potem helikopter oddalił się w nieznane, pozostawiając zakochanym celebrowanie tej okazji w samotności. Na szczęście mogli to robić w specjalnie zbudowanym... igloo, gdzie było całkiem komfortowo za sprawą butelki szampana, światła świec oraz pełnowymiarowego łóżka z pościelą, udekorowanego płatkami róż. Mimo takich wrażeń małżeństwo rozpadło się w 2014 roku, choć przez długi czas funkcjonowało całkiem dobrze, przynajmniej jak na standardy show-biznesu.
Zdecydowanie więcej kontrowersji wzbudza para, która chyba najbardziej odzwierciedla wszystko to, co reprezentuje sobą tak zwane bycie celebrytą. Kayne Westa i Kim Kardashian można lubić bądź nie, ale na pewno trzeba przyznać, że potrafią robić rzeczy z niemałym rozmachem. Przy okazji 33 urodzin Kim, raper wynajął stadion futbolowy drużyny San Francisco Giants. Zaskoczoną solenizantkę przywitała ogromna orkiestra składająca się z 50 muzyków, 15-karatowy pierścionek i wielki napis na telebimie „PLEEEASE MARRY MEEE!!!” (tłum. „Proszę wyjdź za mnie!”).
Na romantyczny nastrój równie dobrze wpływają sprzyjające okoliczności. Można przy tym wykorzystać praktycznie gotową okazję na podgrzanie atmosfery, czyli zaplanowanie czegoś specjalnego w dni świąteczne. Najbardziej oczywistą sposobnością, z której korzysta cała masa zakochanych, są oczywiście walentynki. 14 lutego 2015 roku podwójnie miło wspominać może piosenkarka Lady Gaga, kiedy to ukląkł przed nią Taylor Kinney. Typowym zagraniem jest też wpisanie się w magię świąt Bożego Narodzenia, co zrobił świetny aktor Matthew McConaughey, chociaż gwiazdy zaręczają się także w innych terminach, np. podczas charakterystycznego dla Stanów Zjednoczonych Święta Dziękczynienia, jak znana z serialu „Happy Endings” i „Hoży doktorzy” Eliza Coupe.
Kiedy daną parę oprócz wzajemnego uczucia łączy wspólna pasja, to okoliczności w jakich padnie propozycja małżeństwa wydają się oczywiste. Tak było w przypadku pokerzystów Jasona Merciera i Natashy Barbour. Jason to wielokrotny triumfator prestiżowych turniejów, zarówno live jak i online, m.in. EPT, WSOP i SCOOP, który właściwie co roku potwierdza swoją wartość i umacnia swoją pozycję w ścisłej czołówce światowego topu, ale i jego (teraz już) żona ma na swoim koncie spore sukcesy. Właśnie przy okazji jednego z nich, tuż po odpadnięciu z finałowego stołu WSOP (na trzeciej pozycji) i walki o złotą bransoletkę, Mercier zdecydował się w błyskawicznym tempie podnieść opadające powoli pokerowe emocje, prosząc zaskoczoną Barbour o rękę.
Pomysły na wzruszające oświadczyny wcale nie muszą być skomplikowane i zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, choć oczywiście warto włożyć w nie trochę pracy, a przede wszystkim uczucia. Znając tę drugą osobę, najlepiej wiemy, co będzie odpowiednie w danej sytuacji. Aktor Joe Manganiello nie zwlekał długo z zamiarem zaręczyn z aktorką kolumbijskiego pochodzenia Sofią Vergarą. By zadać najważniejsze pytanie specjalnie uczył się hiszpańskiego, chcąc zaprezentować wielką przemowę w jej ojczystym języku. W wigilię, na Hawajach, w blasku zachodzącego słońca i co najważniejsze, w obliczu prawdziwej miłości – nie mogła powiedzieć „nie”. Co ciekawe, akcja odbyła się w pokoju hotelowym, ponieważ cały kurort oblegały rzesze paparazzich.
SOURCE: Wikimedia commons
Zdecydowanie sporo trudu dla uzyskania oszałamiającego efektu zadał sobie Todd Kapostasy, żeby zwalić z nóg przyszłą narzeczoną Tarę Lipinski, złotą medalistkę olimpijską w łyżwiarstwie figurowym. Po drodze do hotelu Plaza Todd zaproponował wizytę w galerii, gdzie wisiał obraz Todda oświadczającego się swojej wybrance. Kiedy Tara się odwróciła, mężczyzna przyjął już znajomą postawę zdradzającą matrymonialne zamiary. Uradowana łyżwiarka nie omieszkała pochwalić się całą historią na swoim Instagramie.
Wachlarz instrumentów romantycznych, do jakich sięgają znane osoby może być oczywiście dużo bardziej różnorodny. Dotyczy to także polskiego podwórka. Sławom nie brakuje kreatywności, choć często też sięgają po sprawdzone rozwiązania. Wśród takich wyróżnić można na przykład klasyczny pokaz fajerwerków, na co zdecydował się aktor David Arquette (dla niezapomnianej Moniki z „Przyjaciół”, czyli Courteney Cox), czy też kombinację kwiatów, prezentów i wierszy, co z kolei sprawił Christinie Aguilerze były już mąż Jordan Bratman.
Znane są też przypadki przełamywania utartych schematów i wymuszających konkretne zachowania standardów. George Clooney może potencjalnie wyjechać w dowolne miejsce na świecie, ale kolację zaręczynową (dla Amal Alamuddin, libańsko-brytyjskiej pani adwokat ds. praw człowieka) przygotował sam, w swoim mieszkaniu w Los Angeles. Natomiast wokalistka znana jako Pink, wzięła sprawy w swoje ręce, wdzierając się na tor motocrossowy, gdzie przyszły narzeczony (Carey Hart) odbywał właśnie wyścig, trzymając napis z propozycją nie do odrzucenia: „Czy ożenisz się ze mną?”, wsparty zapewnieniem znajdującym się po drugiej stronie: „Mówię poważnie”. Trzeba przyznać, że ta historia bardzo dobrze pasuje do charakteru bohaterki.
MIRA ZWILLINGER - "WHISPER OF BLOSSOM" SUKNIE ŚLUBNE NA ROK 2017
Nie zawsze wszystko ma tak pozytywne zakończenie, i nie wszystko wychodzi idealnie, o czym mogą przekonać się nawet najbardziej popularni. Johnny Depp sam zaczął nosić kobiecy pierścionek zaręczynowy, kiedy okazało się, że ten jest za duży na Amber Heard. Małżeństwo ostatecznie doszło do skutku, aczkolwiek nie trwało długo i skończyło się niezbyt przyjemną batalią sądową. Chyba znak był dość wyraźny…
SOURCE: Wikimedia commons [Depp i Heard jeszcze razem na premierze filmu “Pakt z diabłem”]
PANNA MŁODA JAK GWIAZDA FILMOWA