Nowoczesny, nietypowy i swobodny…. Taki był ślub Patrycji i Radka. Para postawiła na minimalizm. Nie było klasycznej białej sukni ani imprezy w domu weselnym. Ślub zorganizowali w maju, tuż po tym jak Patrycja została wybrana w konkursie Panna Młoda 40+. Projekt, organizowany przez Pełną Parą Studio, ma przełamywać stereotyp dotyczący wieku przyszłej żony i pokazać, że ślub to nie ceremonia zarezerwowana wyłącznie dla młodych. Ideą konkursu jest popularyzowanie zawierania małżeństw także przez dojrzałe kobiety. One również się zakochują i przeżywają wielkie miłości. Chcemy pokazać, że ich czas nie minął i że w każdym wieku warto zawalczyć o swoje szczęście – tłumaczy Anna Trojanowska z Pełną Parą Studio .
Patrycja wysłała zgłoszenie, opisała swój związek z Radkiem i dołączyła kilka zdjęć. Ich historia urzekła pomysłodawczynię konkursu. Śluby ludzi po 40 różnią się od tych, które biorą młodsze pary. Nie chodzi o emocje, bo te są zawsze duże, ale o swobodę. Dojrzali narzeczeni mają w sobie więcej luzu. Dla nich najważniejszy jest związek, a nie wesele – mówi Anna Trojanowska. Patrycja i Radek są ze sobą już 10 lat. Po takim czasie zdecydowali się wziąć ślub. Każde z nich ma za sobą wcześniejsze małżeństwo i każdy ma dziecko z poprzedniego związku.
Relacje Patrycji i Radka są bardzo partnerskie. Doskonale widać to na zdjęciach z sesji ślubnej. Państwo młodzi nie pozują, są naturalni. Chcieli, aby fotografie pokazywały ich swobodną relację. Dlatego zdecydowali się na sesję lifestylową, którą zrobiła Anna Trojanowska.
Narzeczeni nie chcieli wesela w stylu pałacowym czy popularnym ostatnio stylu rustykalnym. Ich wybór był dość nietypowy. Zdecydowali się na nowoczesność. Stwierdzili, że taki ślub najbardziej pasuje do ich charakterów. Przysięgę złożyli w zwykłym urzędzie. To była część ich planu „bez napinki”. Na uroczystość zaprosili jedynie najbliższą rodzinę i przyjaciół. Panna młoda była ubrana w biały garnitur, co podkreśliło nietypowość ślubnych wyborów. Lekkości dodał fragment tiulowej spódnicy, który był przyszyty do spodni. Można powiedzieć, że to awangardowe spojrzenie na suknię ślubną. Strój zaprojektowała Anna Drabczyńska. Z jej kolekcji pochodzi także ubiór Radka, elegancki ale swobodniejszy od klasycznego garnituru. Stroje młodej pary łączy nie tylko ta sama projektantka. Oboje mają dodatki w identycznych kolorach. Buty Patrycji nawiązują do sznurówek Radka, a Radka mucha doskonale pasuje do kwiatów w bukiecie Patrycji. Ta kwiatowa kompozycja to dzieło Flower Fiesta Karoliny Kwiatkowskiej. Bukiet jest nowoczesny i przyciąga uwagę swoją oryginalnością. Wzrok przykuwają także nietypowe obrączki z kolekcji Red Rubin oraz delikatna i subtelna biżuteria Teeasure Box, którą założyła panna młoda. Całość uzupełnia naturalne, lekkie uczesanie Patrycji oraz jej minimalistyczny makijaż. Fryzura to dzieło Marylki Dudy z Duda Hair Design, natomiast za make up odpowiada Karina Strzelecka.
Po ślubie i uroczystym obiedzie w gronie najbliższych, oczywiście nie mogło zabraknąć muzyki i tańca. Młodzi nie chcieli jednak wesela z orkiestrą i oczepinami. Woleli swobodną imprezę w nowoczesnym wnętrzu. Zdecydowali się na warszawski klub Loft 44. Party osłodził tort w wykonaniu pracowni Ale Tort. Patrycja i Radek nie byliby sobą, gdyby i tutaj nie postawili na oryginalność i minimalizm. Wybrali tzw. naked cake bez marcepanu i lukru. Cukrowe zdobienia zostały zastąpione owocami i kwiatami. Po takim smakołyku państwo młodzi oraz ich goście bawili się do białego rana." PEŁNĄ PARĄ STUDIO