"Powrót do zdjęć, na których uwiecznione zostały wspomnienia ze ślubu i wesela, to chwile pełne radości oraz śmiechu, ale także zadumy, a nawet wzruszeń. Bo kto nie lubi przypominać sobie tych momentów, gdy był naprawdę szczęśliwy i uśmiechnąć się do równie roześmianych twarzy bliskich, którzy spoglądają na nas z każdej fotografii. Tylko że przecież ślub, to głównie najważniejsze wydarzenie w życiu Młodej Pary i to oni powinni grać na nim pierwsze skrzypce. Dlatego, aby poświęcić w tym wyjątkowym czasie parę chwil tylko dla siebie, tak fantastyczną opcją jest pomysł na zorganizowanie sesji ślubnej w plenerze. Najlepiej tak jak Majka i Kuba zostawić na chwilę cały świat w tyle, by skupić się na sobie. Z dala od ludzkich oczu i gwaru codzienności pozwolić sobie na to, aby uczucia, które do siebie żywicie, pokazały wszystko. Taka sesja pozwala naprawdę wyrazić siebie, bez sztucznych póz i zbędnych dekoracji. Tym razem będziecie już tylko Wy i Wasza miłość.
Pewnie zastanawiacie się, gdzie Maja i Kuba znaleźli takie miejsce? Wyruszyliśmy za nimi aż na słowacką stronę Tatr. Strbskie Pleso to miejscowość, w której zakochali się nasi bohaterowie i które od razu podbiło również nasze serca! Surowy górski klimat stał się oprawą, której nie namalowałby nawet najbardziej uzdolniony artysta. Widoki, które zapierają dech w piersiach i dwoje młodych ludzi, którzy niczego nie udają. Emocje i naturalność, to główne cechy sesji plenerowych, które dzięki temu są naprawdę indywidualne i niepowtarzalne. Żadnego z tych momentów nie da się powtórzyć, bo drugi raz nic nie będzie już takie samo. Spojrzenia, gesty, cień rzucony przez samotną sosnę czy moment, w którym zachodzi słońce... To niepodrabiane show. Ich prywatny spektakl.
Czujemy się wyróżnieni, że mogliśmy uczestniczyć w tak intymnych chwilach Majki i Kuby, aby stworzyć materiał będący zapisem ich uczuć. Mamy nadzieję, że również oni będą wracać z radością do tych dni w swoich wspomnieniach."
FOTOTIKKA