Nareszcie po wszystkim. Miesiące ciągłego planowania, walki z nieprzewidzianymi zmianami, wtrącającymi się samozwańczymi doradcami i samym sobą dobiegły końca. Wesele się udało, zadowoleni goście wyszli nad ranem… w większości o własnych siłach. Rodzina jest wniebowzięta, a Wy odetchnęliście z ulgą jak nigdy wcześniej.
Teraz pora tylko dla Was, zasłużone wakacje na końcu świata. Czy coś teraz może pójść nie tak? Cóż, niestety może. Zwykle są to sytuacje, których można łatwo uniknąć pamiętając o kilku wskazówkach. Najważniejsze z nich przedstawiamy poniżej.
Hotel Alila Ubud
Grzech #1: Planowanie wyprawy w pojedynkę
Zapewne jedno z Was ma nieprzeciętny talent planowania i przy całym przedsięwzięciu ślubnym organizacja podróży poślubnej to dla niej bajka. Jednak z naszego doświadczenia wynika, że najlepiej wakacje (zwłaszcza takiej rangi!) planować wspólnie. W przeciwnym wypadku podróż marzeń będzie uszyta na miarę, ale tylko dla jednej osoby. No chyba, że druga połówka jest najbardziej pomocna gdy nie pomaga... Decyzja należy do was.
Hotel Alila Ubud
Grzech #2: Kopiowanie podróży ślubnej znajomych
Tyle wysiłku włożyliście w organizację ślubu, że trzeba czasem skorzystać ze skrótów. Czemu by nie powtórzyć wyjazdu znajomych ? Tak bardzo zadowoleni byli. Tyloma pięknymi zdjęciami podzielili się ze światem na portalach społecznościowych. Są bardzo gotowi by przekazać Wam wszystkie szczegóły wraz z dokładnym adresem baru, w którym znaleźli najlepsze Mojito. Naturalnie warto posłuchać rad innych, jednak przed Wami podróż Waszego życia, zorganizujcie ją pod siebie.
Hotel Four Seasons Resort Chaing Mai
WHITE BOUTIQUE HOTEL KAMBODŻA
Grzech #3: Zwlekanie
Dobry moment na zaplanowanie miesiąca miodowego to przynajmniej pół roku wcześniej. Odkładanie tego na później to grzech, za który przyjdzie zapłacić (dosłownie zapłacić). Nie zwlekajcie, zakręćcie globusem i zacznijcie planować najlepszą część ślubnego przedsięwzięcia już teraz.
WHITE BOUTIQUE HOTEL KAMBODŻA
Soneva Maledivy
Grzech #4: Automatyczna rezygnacja z profesjonalnej pomocy
Samodzielne planowanie podróży nigdy nie jest złym pomysłem. Jeśli jednak presja czasu okazuje się duża i odwrotna do doświadczenia to nie ma co z góry odrzucać wsparcia profesjonalnego biura podróży. Pomoc agenta niekoniecznie oznacza wyższe koszty. Biura podróży posiadają swoje „know-how”: w którym hotelu warto się zatrzymać, z jakiego środka transportu najlepiej skorzystać, na co i na kogo uważać na miejscu, co warto zrobić i zobaczyć, gdzie dobrze i tanio zjeść, etc. Do tego warto pamiętać, że agencja turystyczna utrzymuje kontakty z lokalnymi przedsiębiorcami i może liczyć na zniżki zwykle niedostępne dla indywidualnego podróżnika.
Vietnam Hotel Sixsenses
Grzech #5: Czas na pełny „spontan”
Drobiazgowe planowanie ślubu kusi by odwrotne podejście zastosować w przypadku miesiąca miodowego. O ile wybranie podczas wakacji pozycji jadłospisu, której nie rozumiemy czy nieoczekiwana decyzja o kąpieli nago w ocenia brzmi świetnie o tyle kierunek podróży, miejsca noclegowe, transport i główne atrakcje warto zaplanować z wyprzedzeniem. Z doświadczenia wiemy, że zaprojektowanie podstawowej struktury najważniejszych wakacji w życiu pozwoli na większy luz i zabawę na miejscu.
WHITE BOUTIQUE HOTEL KAMBODŻA
Grzech #6: Brak balansu
Leżeć na egzotycznej plaży dwa tygodnie i przewracać się z pleców na brzuch czy może rzucić się w wir atrakcji i przemierzać nowe tereny w poszukiwaniu niesamowitych przygód każdego dnia ? Dla większości par sprawdza się zmiksowanie tych dwóch podejść w proporcjach pół na pół. Wypoczynek i relaks należy się Wam jak psu buda, z drugiej strony nie ma co się zanudzić i warto dostarczyć materiału na niezapomniane wspomnienia z niezapomnianej podróży.
WHITE BOUTIQUE HOTEL KAMBODŻA
Grzech #7: Wyjazd na wakacje tuż po ślubie
Złapcie oddech pomiędzy ślubem i podróżą poślubną. Odpocznijcie po wielkim finale długotrwałych przygotowań chociaż dwa-trzy dni. To pozwoli na zmianę perspektywy i pełną koncentrację na przyjemnościach zaplanowanych już tylko dla Was.
WHITE BOUTIQUE HOTEL KAMBODŻA
