foto: Cztery Kadry
Stając przed swym wybrankiem i zaproszonymi gośćmi w dniu ślubu, panna młoda pragnie czuć się nie tylko pewnie, bezpiecznie, ale i kobieco. To wyjątkowy moment w jej życiu, chwila symbolicznego przeobrażenia z panny w żonę, z dziewczyny w kobietę. Warto podkreślić nowy status wyjątkowo kobiecą suknią ślubną.
Od wieków kwintesencją damskich wdzięków jest wyraźnie zaznaczona talia, linia bioder i biustu - kształt klepsydry. Najlepiej te proporcje zaakcentuje suknia o fasonie syreny. Jeżeli więc pragniecie poczuć się tego dnia ultra-kobieco, a zarazem wytwornie i elegancko, być może powinnyście pomyśleć nad syrenią kreacją.
Wachlarz wariacji na temat tego fasonu jest spory i z pewnością uda się wam wybrać taki, w którym poczujecie się swobodnie i pewnie. Suknie-syreny to zazwyczaj przylegająca, wyprofilowana na wzór kobiecych kształtów góra, która sięga do linii ud bądź kolan i mniej lub bardziej rozkloszowany dół. Całość najczęściej zapinana jest z tyłu na guziczki lub wiązana tasiemką, jak gorset. Ramiona z reguły są odkryte.
Tkanina, z jakiej uszyto suknię często decyduje o jej charakterze. Koronkowe modele dają bardzo wytworny wyraz, nieco vintage i romantyczny.
Uszyte z atłasu lub satyny są eleganckie, ale i dość zrównoważone.
Kreacje z tafty piętrzą się niekiedy kaskadami upięć i warstw, z pewnością przypadną do gustu paniom szczupłym, które mogą pozwolić sobie na dodatkową "masę".
Suknia z matowej tkaniny, z delikatną fakturą bądź zmyślnie przeprowadzonymi plisami świetnie wyszczupli talię i biodra, zwłaszcza z odpowiednio dopasowanym gorsetem. Chcąc dodatkowo podkreślić linię talii, można posiłkować się ozdobnym pasem.
Dół sukni to często jej największa ozdoba. Bogaty, “rozlewający się” tren nada sylwetce iście hollywoodzkiego looku.
Natomiast wielowarstwowe falbany sprawią, że sylwetka nabierze lekkości i zwiewności.
Suknie w kształcie syreny wcale nie muszą być szalenie zdobne i zobowiązująco szykowne. Modele bez długiego trenu, z gładkiej tkaniny, delikatnymi aplikacjami potrafią stworzyć stylizację stonowaną i prostą.
Kluczem do spójnej całości są oczywiście odpowiednio dobrane dodatki.
Przy sukni typu syrena trzeba wykazać odrobinę samokrytycyzmu względem swojej sylwetki. Obcisła tuba nie zniesie wałeczków, sterczących brzuszków, wylewających się boczków, odciśniętej linii majtek. Ale to nie znaczy, że ten fason jest odpowiedni tylko dla szczupłych pań. Skorzystajcie z mądrości gwiazd z czerwonych dywanów i zaopatrzcie się w bieliznę wyszczuplająco-modelującą. Body w kolorze nude idealnie wygładzą powierzchnię ciała, a te z usztywnianym stanikiem zajmą się również biustem.
Być może takie beżowe majtasy nie wyglądają zachęcająco, ale doskonale “zbiorą” sylwetkę, podniosą tu i ówdzie, wygładzą w innych miejscach i pozwolą sukni (i wam) prezentować się bez zarzutu!