"Dziś wracamy do Augustowa, do pięknej Studzienicznej, gdzie ślub można brać niczym w Las Vegas, w kilku miejscach, pod dachem świątyni, lub w plenerze, gdzie świadkami uroczystości mogą być przypadkowi turyści, którzy właśnie przypłynęli tutaj statkiem po szlaku augustowskich jezior.
Bardzo lubię to miejsce, może też dzięki osobowości księdza, który nie tworzy dystansu, ma poczucie humoru i tryska z niego czysta afirmacja życia. Oby jak najwięcej takich księży, takich pięknych miejsc, pięknej przyrody ,jak najwięcej słońca i jak najwięcej szczęśliwych, uśmiechniętych ludzi..."